Rezultaty i opinie

Rezultaty
i opinie

Poznaj historię moich pacjentów i zobacz, jak poradzili sobie ze swoimi problemami włosów i skóry głowy.

Rezultaty
i opinie

Łysienie androgenowe

Łysienie plackowate

Łojotokowe zapalenie skóry

Łysienie telogenowe

Łuszczyca skóry głowy

Łysienie androgenowe

Jest to najczęstszy typ łysienia, z jakim się spotykam w gabinecie. Łysienie androgenowe u mężczyzn objawia się najczęściej zakolami i stopniowym cofaniem linii włosów na skroniach oraz przerzedzaniem na czubku głowy, u kobiet zaś – rozlanym przerzedzeniem na czubku głowy i poszerzającym się przedziałkiem.

Z tą formą wypadania włosów nie można zwlekać – im wcześniej rozpoczniemy terapię, tym lepsze rezultaty możemy osiągnąć. W mojej praktyce podchodzę do łysienia androgenowego kompleksowo: po pierwsze, staram się zidentyfikować i jeśli to możliwe wyeliminować czynniki nasilające. Po drugie, stosuję terapie miejscowe, które hamują miniaturyzację mieszków włosowych i stymulują odrost.

Często łączę kurację domową z zabiegami gabinetowymi (np. mezoterapią mikroigłową skóry głowy z odpowiednimi koktajlami), aby pobudzić mikrokrążenie i ułatwić transport składników odżywczych do mieszków. Trzeba też uzbroić się w cierpliwość – pierwsze efekty w postaci zahamowania wypadania i pojawienia się nowych odrastających włosków („baby hair”) zwykle widać po kilku miesiącach konsekwentnej terapii. 

Po
Przed

Moja rada

Unikanie silnego stresu (bo stres nasila wypadanie włosów), zdrowa dieta bogata w białko, żelazo i cynk (by wspierać tworzenie włosa od wewnątrz), a także odpowiednia pielęgnacja – delikatne obchodzenie się z włosami oraz stosowanie łagodnych kosmetyków, które nie podrażniają skalpu.

Marek

Łysienie androgenowe

Przez kilka lat łysienie androgenowe dawało mi w kość – byłem pewny, że już nic z tym nie zrobię. Pani Marta zrobiła porządny wywiad i ułożyła plan działania. Uprzedziła, że trzeba czasu, ale opłaciło się – włosy wypadają mniej, pojawiły się nowe. Widzę efekty i jestem naprawdę wdzięczny.

Po
Przed

Łysienie plackowate

Łysienie plackowate (alopecia areata) to schorzenie o podłożu autoimmunologicznym, które objawia się pojawianiem się nagłych, wyraźnie odgraniczonych placków bez włosów na skórze głowy (czasem też brwi, brody). Dla pacjenta jest to zwykle duży szok i stres, bo zmiany pojawiają się dość szybko i są bardzo widoczne. 

Istotne jest odpowiednie pokierowanie takiego pacjenta – współpracuję z dermatologami, gdyż w aktywnej fazie choroby często potrzebne są leki hamujące reakcję autoimmunologiczną organizmu. Równolegle jednak w gabinecie zajmuję się stymulacją odrostu włosów na tych obszarach i wsparciem pacjenta. Wykonuję delikatne zabiegi, które mają pobudzić krążenie w obrębie placków. 

Stosuję także preparaty wspomagające odrost – w tym przypadku również sięgam po serum z colostrum, które dzięki czynnikom wzrostu może wspierać regenerację włosa, gdy tylko ustąpi stan zapalny.

Ważnym elementem jest wsparcie psychologiczne – stres towarzyszący łysieniu plackowatemu może niestety pogłębiać problem. Wielu pacjentom pomaga świadomość, że łysienie plackowate często ma charakter odwracalny – włosy mogą odrosnąć, choć bywa to trudne do przewidzenia w czasie.

Ewa

Łysienie plackowate

Kiedy zauważyłam łyse miejsca na głowie, świat mi się trochę zawalił. U Pani Marty poczułam, że ktoś mnie rozumie. Leczenie wymagało regularności, ale zaczęły odrastać włosy – to był szok. Po raz pierwszy od dawna poczułam, że mam nad tym kontrolę.

Moja rada

Unikanie urazów i tarcia w obszarze pozbawionym włosów (skóra tam jest delikatna – zalecam np. spanie w miękkiej bawełnianej czapeczce, aby nie trzeć głową o poduszkę), łagodną pielęgnację całej skóry głowy, stosowanie technik relaksacyjnych i dbanie o redukcję stresu. Warto także kontrolować ogólny stan zdrowia – kompleksowe badania są wskazane 

Łojotokowe zapalenie skóry (ŁZS)

Bardzo częstym problemem, z którym zgłaszają się do mnie pacjenci, jest ŁZS, objawiające się nadmiernym przetłuszczaniem skóry głowy, żółtawymi łuskami przypominającymi tłusty łupież oraz świądem, a czasem również osłabieniem włosów. 

Moje podejście do ŁZS polega na zredukowaniu stanu zapalnego i unormowaniu pracy gruczołów łojowych. W praktyce najpierw pomagam pacjentowi dobrać odpowiednie dermokosmetyki do mycia głowy – często są to szampony przeciwłojotokowe i przeciwgrzybicze (zawierające np. ketokonazol, pirokton olaminy czy cynk). Eliminują one nadmiar drożdżaków Malassezia odpowiedzialnych za zmiany łojotokowe i ograniczają łuszczenie. 

W gabinecie wykonuję też oczyszczanie skóry głowy – delikatne peelingi trychologiczne, które usuwają łuski i sebum, poprawiając dostęp tlenu do skóry. Następnie stosuję preparaty łagodzące – tutaj świetnie sprawdza się moja maska z colostrum i olejem konopnym, którą nakładam na skórę głowy, by złagodzić zaczerwienienie i świąd. Olej konopny działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie, co przynosi pacjentom szybką ulgę.

Po
Przed

Moja rada

Ważne jest regularne, ale nie nadmiernie częste mycie włosów (najczęściej co 2-3 dni specjalistycznym szamponem), unikanie bardzo gorącej wody i suszarki ustawionej na wysoką temperaturę, a także unikanie kosmetyków do stylizacji zawierających alkohol czy silikony, które mogłyby obciążać i podrażniać skórę. Zalecam wprowadzenie do diety składników przeciwzapalnych (np. kwasów omega-3, witaminy D) oraz ograniczenie cukrów prostych, bo dieta też może wpływać na wydzielanie łoju.

Adam

Łojotokowe zapalenie skóry

Od pierwszej wizyty poczułem, że ktoś wreszcie patrzy na to całościowo, a nie tylko wypisuje szampon i „do widzenia”.

Dostałem konkretne zalecenia: zabiegi oczyszczające, zmiana pielęgnacji, kilka rzeczy do przemyślenia w diecie. Po paru tygodniach zauważyłem różnicę – głowa przestała mnie swędzieć, zniknęły łuski, włosy nie przetłuszczają się tak szybko. Pierwszy raz od lat poczułem ulgę.

Po
Przed

Łysienie telogenowe

Łysienie telogenowe objawia się gwałtownym, rozlanym wypadaniem włosów na całej powierzchni skóry głowy – pacjenci skarżą się, że włosy lecą garściami przy czesaniu czy myciu. Najczęściej jest to reakcja organizmu na silny stres lub obciążenie np. przebyta ciężka choroba, operacja, wysoka gorączka, COVID-19, poród, drastyczna dieta czy trudne przeżycia emocjonalne.

Po około 2–3 miesiącach od takiego czynnika wyzwalającego włosy synchronizują się i przechodzą masowo w fazę telogenu (spoczynku), a następnie wypadają. Dobra wiadomość jest taka, że łysienie telogenowe jest odwracalne – mieszki nie ulegają zniszczeniu, tylko “przeprogramowaniu”, więc przy odpowiednim postępowaniu włosy powinny odrosnąć. 

Po pierwsze, istotne jest zidentyfikowanie przyczyny – co często już na pierwszej wizycie udaje się ustalić z wywiadu. Po drugie, wspólnie z pacjentem eliminujemy lub łagodzimy przyczynę jeśli to możliwe – np. korygujemy dietę i suplementujemy niedobory, staramy się opanować stres, regulujemy gospodarkę hormonalną itd. Po trzecie, stymulujemy odrost nowych włosów i dbamy o te, które pozostały. Zalecam zwykle intensywną pielęgnację wzmacniającą: wcierki pobudzające (jak moje serum z colostrum, bogate w czynniki wzrostu), masaże skóry głowy poprawiające ukrwienie, łagodne traktowanie włosów.

Karolina

Łysienie telegenowe

Po porodzie włosy leciały mi garściami, byłam przerażona. U Pani Marty usłyszałam, że to telogenowe i da się to ogarnąć. Zaczęłam kurację i serio – po paru miesiącach wypadanie się zatrzymało, a „baby hair” wyskoczyły jak szalone. Ogromne dzięki za wsparcie i konkretne podejście!

Moja rada

Unikanie urazów i tarcia w obszarze pozbawionym włosów (skóra tam jest delikatna – zalecam np. spanie w miękkiej bawełnianej czapeczce, aby nie trzeć głową o poduszkę), łagodną pielęgnację całej skóry głowy, stosowanie technik relaksacyjnych i dbanie o redukcję stresu. Warto także kontrolować ogólny stan zdrowia, dlatego warto wykonać kompleksowe badania.

Łuszczyca skóry głowy

Łuszczyca na owłosionej skórze głowy to przewlekłe schorzenie dermatologiczne, które objawia się czerwonymi, łuszczącymi się zmianami pokrytymi srebrzystą łuską. U części pacjentów łuszczyca ogranicza się tylko do skóry głowy, u innych występuje też na ciele. W kontekście włosów, łuszczyca bywa o tyle uciążliwa, że obfite łuszczenie i strupy mogą zaburzać wzrost włosów lub powodować ich przerzedzenie. 

W moim gabinecie pomagam pacjentom z łuszczycą skóry głowy przede wszystkim poprzez odpowiednią pielęgnację i wspomaganie leczenia dermatologicznego. Najpierw ważna jest delikatna eliminacja łusek – polecam przed myciem wykonać zabieg z użyciem oliwek salicylowych lub specjalnych peelingów keratolitycznych, które zmiękczają i pomagają złuszczyć nadmiar nagromadzonej skóry. 

Następnie stosujemy szampony lecznicze, które myją i jednocześnie leczą skórę. Po umyciu skóry głowy nakładam preparaty kojące – tutaj ponownie przydaje się moja maska z olejem konopnym, ponieważ łagodzi stan zapalny, zmniejsza świąd i pomaga utrzymać nawilżenie skóry (łuszczycowe zmiany często powodują uczucie suchej, napiętej skóry). 

W przypadkach aktywnej łuszczycy ściśle współpracuję z dermatologiem, który może zalecić np. maści steroidowe lub z witaminą D3 do stosowania na zmiany – dbam wtedy, by pacjent właściwie integrował te zalecone leki z codzienną pielęgnacją.

* Zdjęcie nie przedstawia rezultatów pacjenta, jest jedynie poglądowe

Moja rada

Unikanie mechanicznego drapania zmian, łagodne traktowanie włosów i skóry – żadnych agresywnych zabiegów fryzjerskich w okresie zaostrzeń. Ważna jest też redukcja stresu i zdrowy tryb życia, bo łuszczyca ma charakter nawrotowy i zaostrza się często pod wpływem stresu, niewyspania czy używek.  Pacjentom radzę również dbać o ogólną odporność i w miarę możliwości korzystać z naturalnego słońca. Moje doświadczenie pokazuje, że choć łuszczyca jest chorobą przewlekłą, to przy dobrze dobranej pielęgnacji i leczeniu można utrzymać ją w ryzach.

Beata

Łuszczyca skóry głowy

Do Pani Marty trafiłam z polecenia i od razu poczułam, że jestem we właściwym miejscu. Wszystko dokładnie wyjaśniła, dobrała zabiegi i pielęgnację domową, a do tego podpowiedziała parę rzeczy dotyczących diety. Nic na siłę, bez obiecywania cudów.

Po kilku tygodniach skóra mniej się łuszczy, swędzenie prawie zniknęło i mogę w końcu nosić ciemne ubrania bez stresu. Wiem, że łuszczyca nie zniknie, ale przynajmniej mam poczucie, że wreszcie nad nią panuję.

Łysienie androgenowe

Jest to najczęstszy typ łysienia, z jakim się spotykam w gabinecie. Łysienie androgenowe u mężczyzn objawia się najczęściej zakolami i stopniowym cofaniem linii włosów na skroniach oraz przerzedzaniem na czubku głowy, u kobiet zaś – rozlanym przerzedzeniem na czubku głowy i poszerzającym się przedziałkiem.

Z tą formą wypadania włosów nie można zwlekać – im wcześniej rozpoczniemy terapię, tym lepsze rezultaty możemy osiągnąć. W mojej praktyce podchodzę do łysienia androgenowego kompleksowo: po pierwsze, staram się zidentyfikować i jeśli to możliwe wyeliminować czynniki nasilające. Po drugie, stosuję terapie miejscowe, które hamują miniaturyzację mieszków włosowych i stymulują odrost.

Często łączę kurację domową z zabiegami gabinetowymi (np. mezoterapią mikroigłową skóry głowy z odpowiednimi koktajlami), aby pobudzić mikrokrążenie i ułatwić transport składników odżywczych do mieszków. Trzeba też uzbroić się w cierpliwość – pierwsze efekty w postaci zahamowania wypadania i pojawienia się nowych odrastających włosków (“baby hair”) zwykle widać po kilku miesiącach konsekwentnej terapii. 

Po
Przed
Marek

Łysienie androgenowe

Przez kilka lat łysienie androgenowe dawało mi w kość – byłem pewny, że już nic z tym nie zrobię. Pani Marta zrobiła porządny wywiad i ułożyła plan działania. Uprzedziła, że trzeba czasu, ale opłaciło się – włosy wypadają mniej, pojawiły się nowe. Widzę efekty i jestem naprawdę wdzięczny.

Moja rada

Unikanie silnego stresu (bo stres nasila wypadanie włosów), zdrowa dieta bogata w białko, żelazo i cynk (by wspierać tworzenie włosa od wewnątrz), a także odpowiednia pielęgnacja – delikatne obchodzenie się z włosami oraz stosowanie łagodnych kosmetyków, które nie podrażniają skalpu.

Łysienie plackowate

Łysienie plackowate (alopecia areata) to schorzenie o podłożu autoimmunologicznym, które objawia się pojawianiem się nagłych, wyraźnie odgraniczonych placków bez włosów na skórze głowy (czasem też brwi, brody). Dla pacjenta jest to zwykle duży szok i stres, bo zmiany pojawiają się dość szybko i są bardzo widoczne. 

Istotne jest dpowiednie pokierowanie takiego pacjenta – współpracuję z dermatologami, gdyż w aktywnej fazie choroby często potrzebne są leki hamujące reakcję autoimmunologiczną organizmu. Równolegle jednak w gabinecie zajmuję się stymulacją odrostu włosów na tych obszarach i wsparciem pacjenta. Wykonuję delikatne zabiegi, które mają pobudzić krążenie w obrębie placków. 

Stosuję także preparaty wspomagające odrost – w tym przypadku również sięgam po serum z colostrum, które dzięki czynnikom wzrostu może wspierać regenerację włosa, gdy tylko ustąpi stan zapalny.

Ważnym elementem jest wsparcie psychologiczne – stres towarzyszący łysieniu plackowatemu może niestety pogłębiać problem. Wielu pacjentom pomaga świadomość, że łysienie plackowate często ma charakter odwracalny – włosy mogą odrosnąć, choć bywa to trudne do przewidzenia w czasie.

Po
Przed
Ewa

Łysienie plackowate

Kiedy zauważyłam łyse miejsca na głowie, świat mi się trochę zawalił. U Pani Marty poczułam, że ktoś mnie rozumie. Leczenie wymagało regularności, ale zaczęły odrastać włosy – to był szok. Po raz pierwszy od dawna poczułam, że mam nad tym kontrolę.

Moja rada

Unikanie urazów i tarcia w obszarze pozbawionym włosów (skóra tam jest delikatna – zalecam np. spanie w miękkiej bawełnianej czapeczce, aby nie trzeć głową o poduszkę), łagodną pielęgnację całej skóry głowy, stosowanie technik relaksacyjnych i dbanie o redukcję stresu. Warto także kontrolować ogólny stan zdrowia – kompleksowe badania są wskazane 

Łojotokowe zapalenie skóry

Bardzo częstym problemem, z którym zgłaszają się do mnie pacjenci, jest ŁZS, objawiające się nadmiernym przetłuszczaniem skóry głowy, żółtawymi łuskami przypominającymi tłusty łupież oraz świądem, a czasem również osłabieniem włosów. 

Moje podejście do ŁZS polega na zredukowaniu stanu zapalnego i unormowaniu pracy gruczołów łojowych. W praktyce najpierw pomagam pacjentowi dobrać odpowiednie dermokosmetyki do mycia głowy – często są to szampony przeciwłojotokowe i przeciwgrzybicze (zawierające np. ketokonazol, pirokton olaminy czy cynk). Eliminują one nadmiar drożdżaków Malassezia odpowiedzialnych za zmiany łojotokowe i ograniczają łuszczenie. 

W gabinecie wykonuję też oczyszczanie skóry głowy – delikatne peelingi trychologiczne, które usuwają łuski i sebum, poprawiając dostęp tlenu do skóry. Następnie stosuję preparaty łagodzące – tutaj świetnie sprawdza się moja maska z colostrum i olejem konopnym, którą nakładam na skórę głowy, by złagodzić zaczerwienienie i świąd. Olej konopny działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie, co przynosi pacjentom szybką ulgę.

Po
Przed
Adam

Łojotokowe zapalenie skóry

Od pierwszej wizyty poczułem, że ktoś wreszcie patrzy na to całościowo, a nie tylko wypisuje szampon i „do widzenia”.

Dostałem konkretne zalecenia: zabiegi oczyszczające, zmiana pielęgnacji, kilka rzeczy do przemyślenia w diecie. Po paru tygodniach zauważyłem różnicę – głowa przestała mnie swędzieć, zniknęły łuski, włosy nie przetłuszczają się tak szybko. Pierwszy raz od lat poczułem ulgę.

Moja rada

Ważne jest regularne, ale nie nadmiernie częste mycie włosów (najczęściej co 2-3 dni specjalistycznym szamponem), unikanie bardzo gorącej wody i suszarki ustawionej na wysoką temperaturę, a także unikanie kosmetyków do stylizacji zawierających alkohol czy silikony, które mogłyby obciążać i podrażniać skórę. Zalecam wprowadzenie do diety składników przeciwzapalnych (np. kwasów omega-3, witaminy D) oraz ograniczenie cukrów prostych, bo dieta też może wpływać na wydzielanie łoju.

Łysienie telegenowe

Łysienie telogenowe objawia się gwałtownym, rozlanym wypadaniem włosów na całej powierzchni skóry głowy – pacjenci skarżą się, że włosy lecą garściami przy czesaniu czy myciu. Najczęściej jest to reakcja organizmu na silny stres lub obciążenie np. przebyta ciężka choroba, operacja, wysoka gorączka, COVID-19, poród, drastyczna dieta czy trudne przeżycia emocjonalne

Po około 2–3 miesiącach od takiego czynnika wyzwalającego włosy synchronizują się i przechodzą masowo w fazę telogenu (spoczynku), a następnie wypadają. Dobra wiadomość jest taka, że łysienie telogenowe jest odwracalne – mieszki nie ulegają zniszczeniu, tylko “przeprogramowaniu”, więc przy odpowiednim postępowaniu włosy powinny odrosnąć. 

Po pierwsze, istotne jest zidentyfikowanie przyczyny – co często już na pierwszej wizycie udaje się ustalić z wywiadu. Po drugie, wspólnie z pacjentem eliminujemy lub łagodzimy przyczynę jeśli to możliwe – np. korygujemy dietę i suplementujemy niedobory, staramy się opanować stres, regulujemy gospodarkę hormonalną itd. Po trzecie, stymulujemy odrost nowych włosów i dbamy o te, które pozostały. Zalecam zwykle intensywną pielęgnację wzmacniającą: wcierki pobudzające (jak moje serum z colostrum, bogate w czynniki wzrostu), masaże skóry głowy poprawiające ukrwienie, łagodne traktowanie włosów.

Po
Przed
Pan Jacek

Łysienie plackowate

Po porodzie włosy leciały mi garściami, byłam przerażona. U Pani Marty usłyszałam, że to telogenowe i da się to ogarnąć. Zaczęłam kurację i serio – po paru miesiącach wypadanie się zatrzymało, a „baby hair” wyskoczyły jak szalone. Ogromne dzięki za wsparcie i konkretne podejście!

Moja rada

Unikanie urazów i tarcia w obszarze pozbawionym włosów (skóra tam jest delikatna – zalecam np. spanie w miękkiej bawełnianej czapeczce, aby nie trzeć głową o poduszkę), łagodną pielęgnację całej skóry głowy, stosowanie technik relaksacyjnych i dbanie o redukcję stresu. Warto także kontrolować ogólny stan zdrowia – kompleksowe badania są wskazane 

Łuszczyca skóry głowy

Łuszczyca na owłosionej skórze głowy to przewlekłe schorzenie dermatologiczne, które objawia się czerwonymi, łuszczącymi się zmianami pokrytymi srebrzystą łuską. U części pacjentów łuszczyca ogranicza się tylko do skóry głowy, u innych występuje też na ciele. W kontekście włosów, łuszczyca bywa o tyle uciążliwa, że obfite łuszczenie i strupy mogą zaburzać wzrost włosów lub powodować ich przerzedzenie (głównie przez drapanie i stany zapalne). 

W moim gabinecie pomagam pacjentom z łuszczycą skóry głowy przede wszystkim poprzez odpowiednią pielęgnację i wspomaganie leczenia dermatologicznego. Najpierw ważna jest delikatna eliminacja łusek – polecam przed myciem wykonać zabieg z użyciem oliwek salicylowych lub specjalnych peelingów keratolitycznych, które zmiękczają i pomagają złuszczyć nadmiar nagromadzonej skóry. 

Następnie stosujemy szampony lecznicze (dziegciowe, z kwasem salicylowym, siarkowe lub z dodatkiem dziegciu brzozowego), które myją i jednocześnie leczą skórę. Po umyciu skóry głowy nakładam preparaty kojące – tutaj ponownie przydaje się moja maska z olejem konopnym, ponieważ łagodzi stan zapalny, zmniejsza świąd i pomaga utrzymać nawilżenie skóry (łuszczycowe zmiany często powodują uczucie suchej, napiętej skóry). 

W przypadkach aktywnej łuszczycy ściśle współpracuję z dermatologiem, który może zalecić np. maści steroidowe lub z witaminą D3 do stosowania na zmiany – dbam wtedy, by pacjent właściwie integrował te zalecone leki z codzienną pielęgnacją (np. najpierw usunął łuskę, potem nałożył lek, itd.).

Pan Jacek

Łysienie plackowate

Do Pani Marty trafiłam z polecenia i od razu poczułam, że jestem we właściwym miejscu. Wszystko dokładnie wyjaśniła, dobrała zabiegi i pielęgnację domową, a do tego podpowiedziała parę rzeczy dotyczących diety. Nic na siłę, bez obiecywania cudów.

Po kilku tygodniach skóra mniej się łuszczy, swędzenie prawie zniknęło i mogę w końcu nosić ciemne ubrania bez stresu. Wiem, że łuszczyca nie zniknie, ale przynajmniej mam poczucie, że wreszcie nad nią panuję.

Moja rada

Unikanie mechanicznego drapania zmian, łagodne traktowanie włosów i skóry – żadnych agresywnych zabiegów fryzjerskich w okresie zaostrzeń. Ważna jest też redukcja stresu i zdrowy tryb życia, bo łuszczyca ma charakter nawrotowy i zaostrza się często pod wpływem stresu, niewyspania czy używek.  Pacjentom radzę również dbać o ogólną odporność i w miarę możliwości korzystać z naturalnego słońca. Moje doświadczenie pokazuje, że choć łuszczyca jest chorobą przewlekłą, to przy dobrze dobranej pielęgnacji i leczeniu można utrzymać ją w ryzach.

Sprawdź opinie moich pozostałych pacjentów!

Szukasz więcej wiedzy? Sprawdź moje social media!

Dzielę się tam wiedzą na temat dobrych praktyk dbania o włosy, rozwiązywania problemów z ich kondycją oraz udzielam praktycznych wskazówek, jak zadbać o zdrowie skóry głowy. Czasem zdarzy mi się też obalać głupkowate mity na temat „genialnych” sposobów domowej pielęgnacji włosów… Znajdziesz mnie na Instagramie i Facebooku – zapraszam! A już niedługo także na TikToku🙂

Masz więcej pytań? Może tutaj znajdziesz na nie odpowiedź!

Czy mogę stosować oba produkty jednocześnie?

Tak, produkty wzajemnie się uzupełniają. Serum przeznaczone jest do codziennego stosowania, natomiast maska sprawdzi się jako intensywna kuracja 1–2 razy w tygodniu.

Nie, serum ma lekką, wodnistą formułę i nie wymaga spłukiwania. Możesz je stosować codziennie, również przed stylizacją włosów.

Tak, ale jest on delikatny i naturalny – wynika głównie ze składu, bez sztucznego perfumowania. Zapach szybko się ulatnia i nie jest uciążliwy.

Przy regularnym stosowaniu serum codziennie i maski 1–2 razy w tygodniu, produkty wystarczają średnio na 4–6 tygodni kuracji.

Nie. Formuły zostały opracowane tak, by działać bezpośrednio na skórę głowy – nie obciążają włosów ani nie nasilają przetłuszczania. Serum ma lekką, szybko wchłaniającą się konsystencję, a maskę należy spłukać po czasie działania.

Tak, produkty są bezpieczne i mogą być stosowane równolegle z innymi terapiami, jako wsparcie w regeneracji skóry głowy. W przypadku wątpliwości warto jednak skonsultować się z lekarzem prowadzącym lub trychologiem.

Pierwsze efekty – jak złagodzenie świądu czy zmniejszenie podrażnień – są odczuwalne już po kilku użyciach. W przypadku wsparcia wzrostu włosów i wzmocnienia cebulek, widoczne zmiany pojawiają się zazwyczaj po 4–6 tygodniach regularnego stosowania.

Oczywiście. Produkty zostały przebadane dermatologicznie, a ich bezpieczeństwo i skuteczność potwierdzają również niezależne badania laboratoryjne.

Skontaktuj się ze mną!

Masz pytania dotyczące stanu swoich włosów lub skóry głowy? Wypełnij formularz kontaktowy lub po prostu do mnie zadzwoń, a ja chętnie udzielę Ci szczegółowych informacji i dopasuje odpowiedni termin konsultacji.